Dieta moich fretek jest oparta na surowym mięsie

same zdecydowały co będą jeść… od pierwszego dnia miały do wyboru pokarm suchy, tacki z mokrym jedzeniem oraz różne gatunki mięsa… wybrały mięso… nie zwracając uwagi na dwa pozostałe produkty… ;-)

Na dzienną porcję moich fretek przypada mieszanka około 1kg mięsa i kości, różnych gatunków drobiu, ssaków i płazów… Poniżej wypiszę kilka zestawień… stosuję je zamiennie…

  1. uda kurczaka z kością, pierś indyka, tłusta wołowina, cała tuszka królika z kośćmi, wątróbka gęsia, korpusy kurczęce, surowe krewetki, podudzie indycze…
  2. pierś kurczaka (przeważnie zimą lub na przedwiośniu), uda z indyka, udziec wołowy, cała kaczka, płuca i nerki królicze, szyjki rakowe…
  3. uda kurczaka z kośćmi, serca kurze, uda z indyka, cielęcina, ozór wołowy, żołądki kurze, gołębie, kurczęta jednodniowe, jagnięcina…
  4. pierś kurczaka, pierś indyka, wątróbka kurza lub gęsia, serca indycze lub gęsie, cielęcina, szyjki indycze, kilkudniowe szczurki i myszki (karmówka)…
  5. uda kurczaka z kością, uda z indyka, serca cielęce lub indycze, cielęcina, cała tuszka królika z kośćmi, szyjki gęsie, nerki królicze…
  6. korpusy kurcząt, korpus kaczy, korpus indyczy, udziec wołowy, wołowina gicz, wołowina stek, uda kurze z kośćmi, uda indycze, żabie udka z kośćmi, nerki cielęce…
  7. tuszki gołębi, tusze z nutrii, tuszka królicza, tuszki przepiórek, udziec barani, udo kacze z kością, żołądki gęsie, ozór cielęcy, podudzie kurze…
  8. dziczyzna, przebadana weterynaryjnie…

Jak widać mieszanki mogą być dość zróżnicowane… Kupuję około 1kg z każdego rodzaju mięsa (w mniejszych ilościach podroby, najwyżej 10-15% wagi całego mięsa, np. na 10kg kupuję 1-1,5kg podrobów, a resztę – 8,5-9kg stanowi mięso z kośćmi)… Następnie kroję lub rozczłonkowuję (mięso i kości) na mniejsze kawałki i mieszam wszystkie razem… Porcjuję i zamrażam… Codziennie wyciągam świeżą porcję… jedną rano, drugą wieczorem (jeżeli fretki mają lepszy apetyt, to dochodzi trzecia porcja w porze popołudniowej, jeżeli mniejszy to wystarcza im jedna porcja)…

Oczywiście każda porcja mięsa, kości i podrobów, serwowana jest z dodatkami…

Dodatki jakie stosuję do mięsa

  • tłuszcze i oleje zwierzęce1), które zawierają wszystkie kwasy tłuszczowe i wiele innych składników, niezbędnych do poprawnego funkcjonowania organizmu mięsożercy… menu fretki powinno zawierać około 18-30% tłuszczu zwierzęcego (zwłaszcza matki karmiące i rozwijające się maluchy powinny mieć dietę bogatszą w proteiny i tłuszcze), gdyż w odróżnienia do człowieka, który energię czerpie w pierwszej kolejności z węglowodanów, fretka pobiera ją ze zjedzonego tłuszczu… Nisko tłuszczowa dieta, będzie jednocześnie nisko energetyczna (fretka będzie mniej aktywna, będzie więcej spać)…
    – masło krowie, kozie, tłuszcz gęsi, smalec
    – olej z łososia

    – olej z wątroby dorsza, rekina lub inne trany bezsmakowe (broń boże o smaku cytrynowym, czy innym!), najlepiej podawać w okresie jesienno-zimowym i podczas wiosennej wylinki, ale należy uważać z suplementacją tego oleju zwierzęcego  (1/4 łyżeczki na 3 fretki, jeden raz w tygodniu) i nie podawać go maluchom poniżej 12 tygodnia życia z uwagi na duże ilości witaminy A i D3 (łatwo o przedawkowanie, a to może skutkować krzywicą u maluchów)…
    – furo-tone lub inne gotowe dodatki żywieniowe 
  • oleje roślinne:
    – olej lniany2), który jest dobrym i naturalnym źródłem kwasu omega-3, omega-6 w stosunku 4:1 i witaminy E, tak jak inne oleje roślinne, powinien stanowić maksymalnie 15% tłuszczu w diecie fretki!…  np. jeżeli weźmiemy 100g mięsa, którego tłustość oscyluje na poziomie 20-30% tłuszczu, czyli stanowi jakieś 20-30g całej porcji, to powinniśmy dodać 15% z 20-30g, czyli około 3-5g (pół/cała łyżeczka od herbaty), optymalnie 1g/ml dziennie:
    – olej z kiełków pszenicy
    – olej z wiesiołka
    – olej krokoszowy
    – olej z ogórecznika
    olej owocowo-zbożowy (Vitosan, Olys, Olysana)
    – z braku laku, olej lub oliwka z oliwek
    – w ostateczności, zwykły olej słonecznikowy
  • nigdy ale to nigdy nie używamy w diecie fretek oleju rzepakowego!, gdyż zawiera od 40 do 50% kwasu erukowego, który wg przeprowadzonych badań na zwierzętach wykazał hamowanie wzrostu i zmiany czynnościowe oraz histopatologiczne (patologie anatomiczne) w mięśniu sercowym
  • unikamy także wszelkich olei pestkowych, np. olej z pestek winogron
  • mielone siemię lniane do mięsa lub w całości do zup na poprawę futerka i z uwagi na jego działanie osłonowe na żołądek oraz jelita (działanie odkłaczające i odtykające), duża zawartość witaminy E
  • wapno, w postaci skorupek jajek (6g na 1kg mięsa) aby wyrównać gospodarkę fosforanowo-wapniową fretki przy diecie typowo mięsnej lub suplement diety
  • jajka przepiórcze lub żółtka kurze, czy kacze (jajka przepiórcze dziewczyny dostają codziennie w okresie rui i ciąży, a co dwa dni w okresie wyciszenia) wspomagane biotyną
  • witaminy1):
    Dolfos L 0,1% (typowy suplement witaminowo-mineralny dla zwierząt futerkowych i mięsożernych)
    Felini Complete
    – Calo-Pet lub Vita-Pet
    – Furo-Vite
    Multi Vitamin Spray Beaphar
  • smakołyki:
    – zielony ogórek
    – czerwona papryka
    – arbuz, winogrono i inne owoce (poza awokado, ananasem i cytrusami)
  • inne dodatki:
    – hemoglobina

    – tauryna

    – algi morskie

    – biotyna: Kerabol 
    – drożdże piwne

    – sól himalajska3)

1) oleje i witaminy stosuje się zamiennie, zawsze podajemy tylko jeden rodzaj – jeden rodzaj oleju i jeden rodzaj witaminy do jednej porcji mięsa
3) większość, jeśli nie wszystkie suplementy i dodatki można dostać w sklepie ekozwierzak.pl 

Zupa

Mam również przygotowaną zupę (tzw. „gerberek”), na którą składa się np. cała kura (nie kurczak) lub cała kaczka… W zależności od bazy, dodaję udo indyka, część (pierś) kaczki, połówka królika, wątróbkę kurzą, króliczą, gęsią lub indyczą, siemię lniane, marchew, pietruszkę, seler lub seler naciowy, kiełki pszenicy, słonecznika, lucerny i brokuł… Po długim gotowaniu oddzielam mięso od kości, miksuję wywar z warzywami i mięsem, porcjuję i zamrażam… Po odmrożeniu dodaje przegotowanej, ciepłej wody żółtka, witaminy, olej i w takiej postaci serwuje fretkom…

„Gerberek” gotowany stosuję tylko i wyłącznie w skarmianiu bardzo chorych fretek, lekko chore fretki i maluszki są chowane na surowej wersji, która składnikowo jest identyczna do głównej diety, a różni się tylko konsystencją… Jest zmielona… Po odmrożeniu dodaje przegotowanej, ciepłej wody, żółtko, witaminy, tłuszcze zwierzęce i roślinne, następnie miksuję i wlewam do misek…

Odkłaczacze

Pasta odkłaczająca typu Bezo-Pet, Furo-Lax, Malt-soft na usunięcie ewentualnych kulek włosowych z układu pokarmowego nie jest używana u nas od kilku lat (suplementacja olejów i siemienia lnianego nie zawierających słodu i substancji balastowych, tj. bułka tarta, w zupełności wystarcza zwierzakom, aby oczyścić układ pokarmowy ze zbędnych złogów )… Uwaga!… wszelkich past, tego typu, nie można podawać maluchom do 6 miesiąca życia!…

Nie stosujemy również parafiny na tzw. zatkania… Parafina, co prawda daje poślizg, ale zatyka kosmki jelitowe, co w konsekwencji doprowadza do dłuższej rekonwalescencji fretki po przeżyciach „wypadkowych”, a także może być rakotwórcza… Przez 10 lat naszego doświadczenia nie musieliśmy jej stosować, a ewentualną taką konieczność w przyszłości najpierw skonsultujemy z lekarzem weterynarii…

Generalnie wolimy naturalne siemię lniane w mięsie lub wodę z olejem przy kasłaniu… Zawsze pomaga!

31 07 2008

Od ponad miesiąca, do naszej diety, dodajemy mielone korpusy kurczaków, tzw. „porcje rosołowe”, które są dostępne niemalże w każdym sklepie w bardzo przystępnej cenie… ;-) … A więc, zrobiliśmy kolejny krok w stronę diety BARF… Oprócz królików z kością, dziewuchy teraz zajadają się kurczaczkiem zmielonym wraz z kostkami, chrząstkami, skórą, szpikiem kostnym, ścięgnami i wszystkim innym co jeszcze w tej porcji kości i skóry się znajduje… ;-)

Ale samo przygotowanie mielonego może przyprawić o zawrót głowy obserwatora… A wygląda to tak:

  • rzucam nonszalanckim ruchem porcję rosołową na deskę do krojenia…
  • wyposażam swoją dłoń w najzwyklejszy tłuczek do schabowych i zaczynam masakrować kości, biednego kurczaka… dobrze przynajmniej, że już nie jest zbyt żywy i się nie rusza ;-) …
  • tak spreparowane mięso i kości dzielę na mniejsze kawałki i wrzucam do elektrycznej maszynki do mielenia mięsa… maszynka jest dzielna i za chwilę w miseczce mam drobno zmielonego kurczaczka z kostkami i chrząstkami…
  • na zakończenie dorzucam kilka kawałków piersi z kurczaka, aby przeczyścić maszynkę ;-) …
  • mieszając mięcho, sprawdzam, czy nie ma w nim większych, ostrych kawałków kości…
  • później porcjuję do woreczków foliowych i do zamrażarki…
  • po odmrożeniu dodaję wodę, olej z łososia/olej lniany, jajeczko przepiórcze i inne suplementy diety… ;-)

Fretki szybko czyszczą miseczki z takich porcji… mniam ;-)

30 08 2008

Przez miesiąc testowaliśmy mielone korpusy drobiowe i całe króliki… Z upływem czasu dochodzę do wniosku, iż dziewczyny i młodziaki gustują jednak w większych kawałkach, czy to mięsa, czy kości, które dodatkowo ładnie czyszczą osad nazębny… Po konsultacji z innymi hodowcami postanowiłam pozostać przy metodzie „porcjowanego królika”, a mielone korpusy będą dietą maluchów w wieku 2-4 tygodni, a później już większe kawałki mięsa i kostek… ;-)

14 06 2009

Maluszki wcinają zupki na bazie miksowanego surowego mięsa z jajkiem przepiórczym, masłem, śmietaną 36% i olejem, również żabie udka o delikatnych kostkach znajdują u nich uznanie… Nawet „staruszki” z biegiem czasu, przekonały się do nieznanych sobie wcześniej, żabich smaków… ;-)

12 09 2011

Dieta fretki nie jest tematem zamkniętym, przynajmniej dla mnie… Przez ostatnie dwa lata wprowadzałam i nadal będę wprowadzać nowe produkty i suplementy, gdyż zauważyłam iż najlepsze rezultaty przynosi dieta bardzo zróżnicowana… Co jeszcze?… bardzo istotne znaczenie ma odpowiednie dobranie witamin w diecie samic przeznaczonych do rozrodu, ciężarnych, karmiących i oczywiście maluszków…

Jak do tej pory moje „eksperymenty” dietetyczne kończyły się pełnym sukcesem, czyli szczeniaczki z dobrze rozwiniętym kośćcem i masą mięśniową, bez śladu osteodystrofii, która gnębi tak wielu innych hodowców… Nadal w mojej hodowli stawiam na jakość, a nie na ilość… ;-)

1) oleje i witaminy stosuje się zamiennie, zawsze podajemy tylko jeden rodzaj, jeden rodzaj oleju i jeden rodzaj witamin do jednej porcji mięsa
2) poznaniaków, którzy mają czasami problem z kupieniem oleju lnianego dla swoich ogonów, odsyłam do sklepu ŚWIAT LNU pod egidą Instytutu Włókien Naturalnych, odnalezionego dzięki uprzejmości właścicieli ślicznej albinoski… ;-) … sklep znajduje się na terenie Akademii Rolniczej i można podjechać do niego samochodem pod same drzwi, jadąc Wojska Polskiego w stronę Golęcina należy skręcić od razu za wiaduktem (nad Niestachowską) w lewo (pierwsza brama wjazdowa na uczelnię)… można tam zakupić buteleczki oleju lnianego o różnych składach omega 3 i 6, mielone siemię lniane i inne tego typu specyfiki, w bardzo korzystnej cenie, a kobiałki nawet jakąś „szmatkę” znajdą dla siebie, bo mają sporo ciuszków… polecam, bardzo sympatyczna obsługa… ;-)

240ml – 8,00zł.
480ml – 11,00zł.
200g – 6,80zł. len mielony

Świat Lnu
Wojska Polskiego 71b
tel. 061 84 55 818
wt.-pią. 09:00-17:00
sob. 09:00-14:00

by: Ana

foto:
1) ferretta.pl
2) ferretvendetta.com
© All rights reserved or Some rights reserved, publikacja powyższych zdjęć wymaga zgody autorów

by
Anathea
ad
14 03 2008
ed
11 12 2017
Uwaga!