Zdrowie fretki
Tu mamy największy problem, gdyż przeważnie o tym „nie pamiętamy” i tak na prawdę nie umiemy ocenić stanu zdrowia małej fretki „na oko”…
Bardziej skupiamy się na milusim pyszczku freciego szczeniaka i zapominamy o całym bożym świecie… Zauroczeni, tymi wpatrzonymi w siebie czarnymi oczętami, jesteśmy zakochani od pierwszego wejrzenia, ugryzienia, czy buziaka… Zupełnie bagatelizując wywiad dotyczący zdrowia fretki, jej rodziców oraz totalnie ignorując rozsądek, który powinien nami kierować przy zakupie zwierzaka, mającego stać się nowym domownikiem, jakby nie było, na kilka lub kilkanaście najbliższych lat… ;-|
Na co zwrócić uwagę przy oględzinach fretki?… Sprawdźcie stan:
- ząbków i dziąseł, czy nie ma zaczerwień i sinych nacieków na dziąsłach (stan zapalny), czy nie ma żółtego nalotu na ząbkach (kamienia)
- uszu, obejrzyjcie dokładnie, czy nie wylewa się z nich ciemnobrązowy brud lub inna wydzielina
- oczu, skontrolujcie czy są suche i nie mają oleistej wydzieliny w okół
- skóry, rozgarnijcie w kilku miejscach futerko i sprawdźcie, czy nie ma zaczerwień, łuszczycy, pasożytów
- futra, czy jest miękkie, czyste, sprężyste i nie jest sfilcowane
Na koniec zajrzyjcie pod ogon, czy nie ma zaczerwień odbytu lub okolic sromu i napletka, czy brzuszek jest suchy i miękki (bez wzdęcia)… Jeżeli oględziny wyszły pozytywnie, to przynajmniej możemy być pewni, że zewnętrznie nasza nowa frecia jest ok…
Ukryte wady wrodzone i nabyte
Inna sprawa jest z wrodzonymi (3%) i nabytymi wadami i chorobami genetycznymi, których nie widać na oko, np.:
- wady serca
- nowotwory
- choroby układu pokarmowego
- choroby neurologiczne, np. głuchota
- i wiele innych
Do najczęściej występujących i widocznych, które sami możemy zauważyć, zaliczamy:
- albinizm (bielactwo, białe futro, czerwone lub różowe oczy), któremu może towarzyszyć cukrzyca, anemia złośliwa, niektóre choroby tarczycy, upośledzenie wzroku, niekiedy także słuchu, choroby metaboliczne wrodzone (nieprawidłowe procesy przemiany materii – aminokwasów (fenyloketonuria, alkaptonuria, i inne); węglowodanów (galaktozemia, wrodzona nietolerancja fruktozy, choroba glikogenowa); lipidów (rodzinna hipercholesterolemia, akantocytoza) i barwników (porfiria); fenyloketonuria (niedobór enzymu – hydroksylazy fenyloalaniny – powoduje gromadzenie nadmiernej ilości fenyloalaniny we krwi i produktów jej rozpadu, np. kwasu fenylopirogronowego, co prowadzi do uszkodzenia mózgu
- polidaktylię (wada rozwojowa) – występowanie nadliczbowych palców
- załomek na ogonie (zgrubienie na ogonku lub skrzywienie końcówki ogonka pod pewnym kątem), wada wrodzona, której często towarzyszą wtórne zwyrodnienia poszczególnych kręgów i powiązane z wszystkimi innymi wadami kręgosłupa, w tym z rozszczepem (zwierzęta z załomkiem nie pwinny być rozmnażane)
- i inne
Jak uchronić się przed wrodzonymi i nabytymi wadami i chorobami genetycznymi… Niestety tych niewidocznych nie jesteśmy w stanie sami określić, a specjalistyczne badania są tak drogie, że nikt się ich nie podejmuje…
Jedyne co mogę polecić, to unikanie zakupu fretek z niepewnych źródeł bez drzewka i przodków, o których nic nie wiadomo, poza imieniem i kolorkiem, tzw. NN, których rozmnażanie może prowadzić do depresji inbredowej (nagromadzenie wadliwych genów recesywnych, które trwale zdominują daną rasę) i wielu z tym związanych chorób i wad genetycznych… Niestety, jest to bardzo częsty proceder w pseudo hodowlach domowych, a także tych zrzeszonych w stowarzyszeniach… ;-|
Kontrola
Dla pewności powinniśmy udać się z nowo zakupioną fretką prosto na badanie kliniczne do weterynarza, czyli obmacanie fretki i zajrzenia we wszystkie możliwe otworki oraz wykonanie podstawowych zabiegów: szczepienia przeciwko nosówce i odrobaczenie* (kupując w dobrej hodowli, to ostatnie możecie sobie podarować bo frecia na pewno nie zostanie wydana z hodowli bez tej podstawowej profilaktyki)… Później już śmiało możecie zabrać ją do domu… ;-)
* jeśli zakupimy fretkę, która wcześniej nie była odrobaczona, to podanie pasty odrobaczającej nowej fretce będzie wymagało jednoczesnego odrobaczenia „starego” domownika w tym samym czasie, bez względu czy był odrobaczany miesiąc czy tydzień wcześniej (nie jest to korzystne, gdyż środki odrobaczające są dość „toksycznymi” lekami i jak pamiętamy powinny być podawane po wcześniejszym badaniu kału na obecność pasożytów)
Przeczytaj więcej o zasadach bezpieczeństwa w przypadku nowej fretki w domu…;-)
…
by: Ana
foto:
1) ferretta.pl
© All rights reserved or Some rights reserved, publikacja powyższych zdjęć wymaga zgody autorów
literatura i linki:
[1] „Tchórz” Marcin Brzeziński, Jerzy Romanowski, 1997
[2] „Hodowla tchórzy” Maria Bednarz, Andrzej Frindt, 1991
[3] „Fretki: warunki zdrowotne, hodowla, rozpoznanie i leczenie chorób” Maggie Lloyd, 1999
[4] „Biology and diseases of the ferret” Fox JG., 1988, 1998
[5] „Ferret husbandry, medicine, and surgery” John H. Lewington, 2000
[6] „Ferret for dummies” K. Schilling, 2007
[7] „How to read your report” Wellness Inc., 1993
[8] „Practical ferret medicine and surgery for the private practitioner” Finkler M., 1993
[9] „Ferret medicine and surgery” Brown S., 1992, 2001
[10] „Ferret breeding” James McKay, 2006
…
Dodaj komentarz