W naturalnych warunkach, zwierzątko pokroju fretki, oczyszczało by swoje futerko i skórę w naturalny sposób, tj. kąpiele piaskowe, wycieranie w szorstką trawę, kąpiele w strumykach i płytkich wodach… W naszych domach fretka ma do dyspozycji tylko mięciutkie hamaki i legowiska, które z pewnością nie poradzą sobie z zachowaniem odpowiedniej higieny… ;-| Oczywiście w światku fretkowym są podzielone zdania, co do kąpieli:
- jedni mówią, że fretek się nie kąpie
- a drudzy stosują kąpiel dość regularnie
Przeciwnicy kąpieli tłumaczą to tym, iż fretka wykąpana dąży do szybkiego przywrócenia swojego zapachu, a nawet śmierdzi bardziej i że wzrasta intensywność wytwarzanej wydzieliny łojowej, przywracająca stan sprzed kąpieli… To oczywiście tylko częściowe prawdy, bo:
- faktycznie fretka wraca do swojego piżmowego zapachu sprzed kąpieli, ale nie może śmierdzieć bardziej intensywnie – mocniej, a dodatkowo nie śmierdzi innymi, nie swoimi zapachami
- fretka natłuszcza skórę własną wydzieliną łojową (tak jak nasza skóra głowy po umyciu włosów), ale jest to naturalne nawilżenie, a nie przestarzała, zaschnięta skorupa po kilku miesiącach łojotoku i przylepionych zanieczyszczeń i żyjątek, tj. roztocza z naszego otoczenia
W przypadku, gdy ktoś chce stosować kąpiel fretki jako sposób pozbycia się specyficznego zapachu fretki, to faktycznie nie widzę sensu zbyt częstego kąpania! Naturalny zapach fretek nie jest wskazaniem medycznym, czy higienicznym do kąpieli – ale o tym należy pomyśleć przed zakupem fretki… ;-)
Kiedy kąpiemy fretkę?
- gdy wymaga tego stan higieny lub zdrowotny, np. w celu pozbycia się nadmiaru wydzielin łojotokowych (są one produkowane nawet przez fretki kastrowane w okresie rozrodczym styczeń-wrzesień), a które mogą przyczyniać się do stanów zapalnych i chorób skóry – minimum raz na kwartał
- gdy fretka ulegnie totalnemu zabrudzeniu ziemią, błotem, odchodami (zdarzają się fretki, które lubią spać we własnych kuwetach), ale wtedy przeważnie wystarczy spłukanie ciepła wodą lub przetarcie wilgotną szmatką… ;-)
Osobiście uważam, iż wykąpana fretka jest mniej narażona na infekcje spowodowane drobnoustrojami, pasożytami oraz łojem i kąpię fretki raz na kwartał lub w przypadkach krytycznych, czyli totalnego upaćkania się fretki, czy to ziemią, czy innymi mazidłami nawet raz na tydzień… Oczywiście jest to możliwe, przy stosowaniu odpowiednich szamponów i odżywek, które nie pozwalają na ewentualne przesuszenie skóry, przy tak częstych kąpielach… Wszystko zależy od potrzeby i sytuacji… ;-) Fretki nie przepadają za samą kąpielą, ale później, podczas wycierania i suszenia, odczyniają niesamowity taniec zadowolenia i radości… ;-)
Szampony i odżywki
Do „prania” stosuje się szampony oraz odżywki (toniki) przeznaczone tylko i wyłącznie dla fretek… Nie polecam, wydawania pieniążków na odżywki (balsamy) do spłukiwania… W przypadku stanów zapalnych skóry, intensywnego łupieżu lub bardzo silnego łojotoku można stosować raz w tygodniu kąpiel przy użyciu Nizoralu…
Kąpiel
Interesujący jest fakt, iż fretki nie zmuszone do kąpieli same często przebywają w wannie lub pod prysznicem, zwłaszcza gdy leci woda, czyli nie czują wstrętu do wody, a wręcz przeciwnie, lubią się w niej bawić i nurkować za zabawkami, stosują ją również w upały dla ochłodzenia… Sytuacja diametralnie ulega zmianie, gdy przychodzi czas na „prawdziwą” kąpiel… ;-p Wtedy, kąpiel staje się dość problematyczna, gdyż fretka za wszelką cenę chce się wydostać z wanny, umywalki lub miski, korzystając z każdej możliwości i sposobów, w tym swoich pazurów, którymi potrafi nieźle zadrapać przedramię, trzymającego ją opiekuna… ;-) Wskazówki:
- najpierw delikatnie wstawiamy fretkę, podtrzymywaną pod przednimi łapkami, do ciepłej wody (nie za zimnej i nie za gorącej – należy pamiętać, że fretki mają wyższą temperaturę ciała od nas, więc i wodę powinny mieć o kilka stopni cieplejszą niż nasza kąpiel)
- moczymy futerko i uspakajamy cichym głosem
- namydlamy szamponem i delikatnie masując, wcieramy szampon w futerko i skórę fretki (oszczędzamy okolice uszu, nosa i oczu)
- dokładnie spłukujemy szampon ciepłą wodą
- fretkę zawijamy w duży ręcznik i wycieramy (rytuał wycierania tak się u nas przyjął, że fretki nawet bez kąpieli na słowo „wycieranko”, wpadają do ręcznika i same powtarzają ruchy wycierania się i tarzania)
Po kąpieli nie narażajmy fretki na:
- przeciągi
- i nie wychodźmy z nią na spacer
Przeciwwskazania
Nie zaleca się kąpieli fretek:
- po zabiegach chirurgicznych (chyba że jest konieczne, aby uniknąć zakażenia rany)
- chorych
- lub samic w ciąży
Uwaga!
- mokre po kąpieli ciało opiekuna jest dla wielu fretek strasznym fetyszem… nie zdziwcie się, iż wychodząc po kąpieli z wanny lub spod prysznica, Wasza fretka przywita Was przyjacielskim, acz mało przyjemnym gryzem w wilgotną stopę lub łydkę… ;-p
…
by: Ana 29 10 2012
foto: 1) ferretta.pl © All rights reserved or Some rights reserved, publikacja powyższych zdjęć wymaga zgody autorów literatura: [1] „Tchórz” Marcin Brzeziński, Jerzy Romanowski, 1997 [2] „Hodowla tchórzy” Maria Bednarz, Andrzej Frindt, 1991 [3] „Fretki: warunki zdrowotne, hodowla, rozpoznanie i leczenie chorób” Maggie Lloyd, 1999 [4] „Biology and diseases of the ferret” Fox JG., 1988, 1998 [5] „Ferret husbandry, medicine, and surgery” John H. Lewington, 2000 [6] „Ferret for dummies” K. Schilling, 2007 [7] „How to read your report” Wellness Inc., 1993 [8] „Practical ferret medicine and surgery for the private practitioner” Finkler M., 1993 [9] „Ferret medicine and surgery” Brown S., 1992, 2001 [10] „Ferret breeding” James McKay, 2006
…
Dodaj komentarz